Bardzo często spotkać się można z opinią, że polecenie kandydata na stanowisko w firmie, w której obecnie pracujemy to „załatwienie pracy po znajomości”. Takie stwierdzenie bez wątpienia ma negatywny wydźwięk. Czy słusznie?
Sprawdźmy, czym różni się rekrutacja „z polecenia” od rekrutacji „po znajomości”. Rekrutacja „po znajomości” ma miejsce, gdy pracodawca czy zespół HR nie jest w pełni przekonany do zatrudnienia danej osoby, bo jej kompetencje, wykształcenie i profil zawodowy nie są zbieżne z poszukiwanymi. Decyzja zapada bez przeprowadzenia testów kompetencyjnych, standardowej rozmowy kwalifikacyjnej. W takim przypadku bez wątpienia możemy mówić o stosowaniu taryfy ulgowej wobec kandydatów. Rekrutacja „z polecenia”, znana także jako friendhunting, to metoda opierająca się na networkingu, czyli sieci kontaktów biznesowych.
Polecenie poleceniu nierówne
Polecenie w tym przypadku nie jest równoznaczne z zatrudnieniem kandydata, a z rekomendacją przez obecnie zatrudnionego pracownika. Zarekomendowana osoba przechodzi oczywiście standardowy proces rekrutacyjny oraz okres próbny.
Wspieranie się kontaktami swoich pracowników znacznie zmniejsza koszty prowadzonej rekrutacji. Eliminowane są bowiem wydatki związane z zamieszczeniem ogłoszenia lub korzystaniem z agencji doradztwa
personalnego. Co więcej, polecona osoba najczęściej będzie lepiej dopasowana do kultury organizacyjnej firmy oraz do obowiązujących w niej zasad. Z poleceniem wiąże się także większe zaufanie, ponieważ
polecając swojego znajomego, pracownik bierze za niego odpowiedzialność, „podpisując się” pod rekomendacją swoim nazwiskiem.
Aby system poleceń działał sprawnie i efektywnie, a pracownicy czuli, że każdy z nich ma takie samo prawo i możliwość rekomendacji potencjalnego kandydata, firmy coraz częściej decydują się na wprowadzenie referencyjnych programów rekrutacyjnych.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Zajrzyj do najnowszego e-booka Skuteczniejsi w rekrutacji. Myślisz o poleceniach pracowniczych – możemy w tym pomóc dzięki modułowi poleceń pracowniczych w HRlink.
Zapisz się na newsletter HRlink
i pobierz e-book
„Skuteczniejsi w rekrutacji”
W poszukiwaniu inspiracji warto zaglądać nie tylko na naszego bloga ale także na blog HR Goldenline.