W styczniu tego roku wypuściliśmy e-book „Trendy HR 2020”, który pobrało prawie 1500 osób. Nikt z nas ani z wypowiadających się w
e-booku ekspertów, nie przewidział, że za chwilę niektóre prognozy staną się nieaktualne, zmienią się o 180 stopni albo umocnią swoją pozycję.
Nie zmienialiśmy treści e-booka, sądzimy, że będzie ciekawym materiałem porównawczym, pokazującym jak bardzo zmieniła się sytuacja przez epidemię. Zachęcamy do pobrania materiału i spojrzenia na „Nowe trendy HB i EB 2020. Post-COVID-19”.
Po raz kolejny poprosiliśmy ekspertów o wypowiedź. Tym razem zapytaliśmy o Trendy HR 2020 w erze post-COVID-19.
Poniżej znajdziecie część pierwszą (część drugą znajdziesz TUTAJ). Bardzo dziękujemy za wypowiedź Natalii Bogdan (CEO & Founder of Jobhouse), Maciejowi Czerwonce (Business Development Manager – inhire.io), Katarzynie Bieleckiej (Head of JobBoard – BulldogJob), Gabrieli Marczak (Human Resources Consultant, Headhunter).
W artykule najdziesz odpowiedzi ekspertów na pytania dotyczące Trendów HR/EB post-COVID-19:
- Jak twoim zdaniem będzie wyglądała rekrutacja post-COVID-19?
- Co z rynkiem pracownika? Czy mamy już rynek pracodawcy?
- Co z pracą w biurach i z pracą zdalną? Elastyczność wygrywa?
- Jakie kompetencje będą najbardziej potrzebne u rekruterów/HR?
- Jaka będzie rola działów HR?
- Jaki Twoim zdaniem będzie najbardziej potrzebny benefit w erze post-COVID-19?
Natalia Bogdan
CEO & Founder of Jobhouse
Jak twoim zdaniem będzie wyglądała rekrutacja?
Na pewno rekrutacje, a przynajmniej ich pierwsze etapy, będą odbywały się online – przez Skype, Zoom, Teams, Google Hangout, Chime czy inne aplikacje. W związku ze wzrostem liczby aplikujących konieczne będzie wdrożenie systemów typu ATS do zarządzania procesem rekrutacji i bazą kandydatów. Warto także rozważyć wsparcie firm zewnętrznych – firm rekrutacyjnych i agencji pracy tymczasowej, aby po pierwsze wyselekcjonować najlepszych kandydatów, a po drugie zapewnić swojej firmie elastyczność zatrudnienia, dostosowanego do sytuacji rynkowej.
Co z rynkiem pracownika? Czy mamy już rynek pracodawcy?
W marcu praktycznie z dnia na dzień rynek pracownika się skończył, a wróciliśmy do rynku pracodawcy. Wiele firm już przeprowadziło redukcje personelu, wiele je dopiero planuje. Myślę, że jesienią, kiedy ustanie ochrona pracowników związana z zapisami w tarczach antykryzysowych oraz zakończy się druga tura wyborów prezydenckich, rozpoczną się kolejne redukcje w firmach prywatnych oraz masowe zwolnienia w budżetówce. W związku z tym będzie dużo więcej kandydatów na to samo stanowisko.
Co z pracą w biurach i z pracą zdalną? Elastyczność wygrywa?
Większość firm, które mogą wykonywać swoje usługi zdalnie, zdecydowało się na takie rozwiązanie. Pracodawcy zobaczyli, że po pierwsze można taką formę pracy wprowadzić dość sprawnie, a po drugie pracownicy w domu rzeczywiście pracują i odbywa się to bez negatywnego wpływu na ich rezultaty. Pracownicy po pierwszym szoku i trudnościach związanych z połączeniem pracy w domu z obowiązkami domowymi docenili tę formę pracy i myślę, że zostanie ona z nam na dłużej.
Jakie kompetencje będą najbardziej potrzebne u rekruterów/HR?
Niezmiennie dążenie do celu, kreatywność, szeroka sieć kontaktów, niepoddawanie się i pozytywne nastawienie. Wbrew pozorom przed rekruterami stoi trudne zadanie wyłowienia z morza kandydatów tych naprawdę dobrych. W związku ze wzrostem zapotrzebowania na pracowników specjalistycznych w takich branżach jak IT, e-commerce, TSL czy centra usług wspólnych przyda się także wiedza branżowa i znajomość języków obcych.
Jaka będzie rola działów HR?
Działy HR będą musiały przede wszystkim zadbać o zdrowie i poczucie bezpieczeństwa pracowników poprzez opracowanie i wdrożenie wszelkich procedur niezbędnych do utrzymania ich w zdrowiu. W przypadku, jeśli firma zdecyduje się na redukcje zatrudnienia, działy HR muszą zadbać o profesjonalny outplacement i komunikację z zespołem. Jeśli po odmrożeniu gospodarki okaże się, że pojawią się nowe potrzeby rekrutacyjne, działy HR będą musiały zadbać o to, żeby przyjąć do zespołu osoby rzeczywiście rzetelne.
Jaki Twoim zdaniem będzie najbardziej potrzebny benefit w erze post-COVID-19?
Myślę, że wiele osób doceni możliwość pracy zdalnej. Mimo wszystko nie wszystkie firmy zdecydowały się na taką formę pracy, a że nie mamy pewności czy dzieci wrócą od września do szkół, większa elastyczność pracodawców odnośnie czasu i miejsca pracy będzie na pewno mile widziana. Pracownicy będą także bardziej cenić bezpieczeństwo i stabilność zatrudnienia.
Maciej Czerwonka
Business Development Manager – inhire.io
Jak twoim zdaniem będzie wyglądała rekrutacja?
Dopóki nie wrócimy na stałe do biur to na pewno będzie prowadzona zdalnie. Jak do tej pory. Co istotne, to nie tylko rekrutacja prowadzona zdalnie, ale również onboarding, który jest trudniejszy do przeprowadzenia. Rekrutacje zdalne na pewno staną się czymś bardziej popularnym niż do tej pory. A przy okazji tego zyskają wszelkie narzędzia ułatwiające ten proces.
Co z rynkiem pracownika? Czy mamy już rynek pracodawcy?
Już w e-booku przewidywałem, że ten rok może być inny i nadciąga kryzys gospodarczy. Nie pomyślałem jedynie, że będzie on związany z epidemią.
Zapomnijmy o tym, że mieliśmy prawdziwy rynek pracownika. W branży IT był on zauważalny. Ewentualnie dosłownie w kilku branżach czy specjalistycznych zawodach, ale nie był to całościowo rynek pracownika. Dziś bardzo szybko zauważamy mocne przesunięcie w stronę rynku pracodawcy. Oczywiście, że jest to związane ze sporą ilością zwolnień, które już miały miejsce, co za tym idzie dużą dostępnością kandydatów.
Niektóre firmy rzeczywiście mogą aktualnie łatwiej pozyskać talenty z najwyższej półki. Jak również przebierać w aplikacjach. Jak długo tak będzie? Naprawdę ciężko to przewidzieć. Niektóre branże szybciej wracają do wcześniejszego poziomu jak np. IT. Inne, typu turystyka, gastronomia zapewne tego czasu będą potrzebowały zdecydowanie więcej.
Na dziś ciężko coś wyrokować. Pozostaje obserwować i analizować rynek oraz wyciągać wnioski na przyszłość.
Co z pracą w biurach i z pracą zdalną? Elastyczność wygrywa?
Jak wspomniałem wcześniej rozmawiam z wieloma pracodawcami i sytuacje z którymi się spotykam są przeróżne.
Przykłady firm, które do tej pory w ogóle nie miały pracy zdalnej i po tym przymusie rzeczywiście przekonują się do takiej formy. Czyli pojawia się większa elastyczność zarządu na taką formę pracy.
Są też firmy, w których praca zdalna sprawdza się, aż tak dobrze, że nie ma w ogóle w planach powrotu do biura. Pojawiają się pomysły zaopatrzenia pracowników w lepszy sprzęt, fotele, dopłacenie do prądu i pozostanie na pracy zdalnej na dłużej.
Budzimy się w czerwcu w trochę innej rzeczywistości. W rzeczywistości, gdzie praca zdalna stanie się jeszcze bardziej powszechna.
Jakie kompetencje będą najbardziej potrzebne u rekruterów/HR?
O ile do tej pory spotkanie na rozmowie kwalifikacyjnej było istotnym elementem procesu, tak teraz tego etapu nie ma. Ponieważ spotkanie przeszło do świata wirtualnego.
Natomiast nadal musimy odpowiednio zweryfikować kompetencje kandydata. Stąd też moim zdaniem jeszcze bardziej zyskają różnego rodzaju testy – kompetencyjne i osobowościowe. Istotną kompetencją będzie umiejętność ich interpretowania i odpowiedniego dopasowania osób w organizacji oraz zarządzania tymi talentami.
Uważam też, że trochę zmieni się zapotrzebowanie na rekruterów. W ostatnich latach populacja rekruterów znacząco wzrosła. Myślę, że aktualnie rynek może mocno zweryfikować realną potrzebę posiadania tak dużych działów HR. Ewentualnie zmniejszy się liczba osób zajmujących się jedynie rekrutacjami, a zyskają ci, którzy znają się na innych zagadnieniach obszaru Human Resources.
Jaka będzie rola działów HR?
Jeszcze bardziej bliska biznesowi. I to jest zdecydowanie nawiązanie do wcześniejszego pytania
Optymalizacja kosztów w firmie dotyka również działy rekrutacji. Skoro plany rozwoju się zmniejszają, to w wielu miejscach nie ma, aż takich potrzeb rekrutacyjnych. Co oznacza redukcje etatów w działach HR. Aby być dobrym rekruterem / HRowcem trzeba być bardzo blisko biznesu, aby go odpowiednio rozumieć i dostarczać jakościowych kandydatów. Biznes stanie się zapewne jeszcze bardziej wymagający, ale prawdopodobnie również bardziej chętny do współpracy. I właśnie to HR aktualnie musi wykorzystać
Jaki Twoim zdaniem będzie najbardziej potrzebny benefit w erze post-COVID-19?
Chyba w ostatnich latach standardowym benefitem były owocowe środy, dosyć oklepane i popularne w hejterskich środowiskach. Dzisiaj to i inne benefity biurowe mogą stracić na znaczeniu. Po co kandydatowi tak wypasione biuro, siłownie, przekąski, kawy, masaże, skoro być może 3-4 dni w tygodniu będzie pracował z domu? A dzięki pracy z domu oszczędzamy czas na dojazdy do biura, a z kolei oszczędność czasu to benefity typu osobisty concierge (znany już zresztą na rynku).
Oprócz tego przewiduję coraz bardziej wzrostowy trend benefitów związanych ze zdrowiem psychicznym i fizycznym. Aplikacje z ćwiczeniami, treningi z trenerami personalnymi, zdrowe posiłki w formie cateringu może to właśnie w tą stronę będziemy szli? Nie da się ukryć, że nastąpi pewne przedefiniowanie wartości benefitów w zależności od tego jak często będziemy pracować z domu.
Katarzyna Bielecka,
Head of JobBoard – BulldogJob
Rzeczywistość, w jakiej nauczył nas żyć Coronavirus jest na pewno inna od tej, w której przywykliśmy żyć dotychczas. Wpłynęło to także na aspekty zawodowe oraz same procesy rekrutacyjne.
Jak twoim zdaniem będzie wyglądała rekrutacja?
Bardzo dużo firm przełączyło swoje procesy rekrutacyjne na system w 100% zdalny. Myślę, że bardzo wiele organizacji pozostanie w tym modelu, ponieważ szybciej można zorganizować spotkanie online z kandydatem niż f2f.
Co z rynkiem pracownika? Czy mamy już rynek pracodawcy?
Na pewno był moment załamania w tej kwestii. Przez pewien moment (kwiecień) dało się zauważyć tendencję odwrotną do tej, która była dotychczas. Na ten moment sytuacja się unormowała i wciąż mówimy o rynku pracownika. Pracodawcom bardzo zależy na zatrudnianiu i utrzymaniu w firmie dobrych specjalistów.
Co z pracą w biurach i z pracą zdalną? Elastyczność wygrywa?
Wprowadzenie pracy zdalnej pokazało pracodawcom, że bardzo duża grupa ludzi, jakimi są ich pracownicy potrafi pracować z domu, a ich praca absolutnie nie odbiega jakością od tej, którą wykonywali z biura. Jest to sporym ułatwieniem, ponieważ otwiera rynek kandydatów. Pracownicy z mniejszych miejscowości nie muszą poddawać się relokacji, żeby móc pracować dla dużej organizacji w dużym mieście. Ten aspekt wpływa zdecydowanie na plus pracy zdalnej. Miejsce zamieszkania nie musi nas już ograniczać.
Jakie kompetencje będą najbardziej potrzebne u rekruterów/HR?
Trudnością, która się pojawiła w związku z przejściem na system pracy zdalnej niewątpliwie jest kwestia onboardingu, od odbioru sprzętu, aż po samo wdrożenie. Na pewno bardzo pożądane będzie to, żeby działy HR pomagały nowym pracownikom w łagodnym przejściu przez ten etap. Sama rola rekruterska rozszerzy się bardziej o konieczność przeprowadzenia jak najdogodniej procesu onboardingu, co na odległość jest zwyczajnie trudne.
Jaka będzie rola działów HR?
Rola działu HR i rekruterów nie będzie mocno odbiegać od tej dotychczasowej, wciąż bardzo potrzebni są doświadczeni ludzie umiejący rekrutować pracowników i wspierający ich wdrożenie do nowej organizacji. Rekruterzy będą teraz jeszcze bardziej pełnić funkcję mentorów dla rekrutowanych przez nich specjalistów.
Jaki Twoim zdaniem będzie najbardziej potrzebny benefit w erze post-COVID-19?
Jaki Twoim zdaniem będzie najbardziej potrzebny benefit w erze post-COVID-19?
Sądzę, że najbardziej pożądanym benefitem staną się imprezy integracyjne i wyjazdy, bo będą okazją do spotkań pracowników, którzy na co dzień nie będą się widzieć.
Gabriela Marczak
Human Resources Consultant, Headhunter
Jak twoim zdaniem będzie wyglądała rekrutacja?
Będziemy zwracać uwagę na dobre wykorzystanie czasu i przestrzeganie bezpieczeństwa, dlatego udział spotkań online wzrośnie. Kandydaci będą oczekiwać podawania w ogłoszeniu wszystkich informacji niezbędnych do podjęcia decyzji o udziale w procesie rekrutacyjnym, w tym informacji przewidywanych etapach i czasie trwania rekrutacji oraz o rekrutacji prowadzonej online.
Myślę też, że rekruterzy w większym stopniu będą używać ankiet i zadań do wykonania przez kandydata w wygodnym dla kandydata terminie.
Co z rynkiem pracownika? Czy mamy już rynek pracodawcy?
Cały czas mamy rynek pracownika w branży IT. Nie było rynku pracownika w innych obszarach, więc trudno mówić o dramatycznej zmianie.
Na pewno większe bezrobocie spowoduje większy wybór pracowników na rynku, a co za tym idzie mniejsze starania pracodawców o np. o employer branding.
Co z pracą w biurach i z pracą zdalną? Elastyczność wygrywa?
Myślę, że elastyczność już wygrywa. Pracownicy oczekują elastycznych godzin pracy oraz możliwości pracy zdalnej. Większość z nich właśnie przekonała się, że jest to możliwe i że niejednokrotnie pracują w domu znacznie efektywniej.
I właśnie ta grupa będzie teraz chętniej korzystać z elastyczności i „zdalności” pracy. Model blended working będzie standardem – czyli wybrane dni w biurze, reszta zdalnie. Z kolei pracodawcy zmienią swoje podejście do przestrzeni biurowej, która stanie się bardziej elastyczna, jak w nowoczesnych coworkach. Przestrzenie będą przygotowane na przyjmowanie pracowników, którzy nie mają stałego miejsca pracy wyznaczonego w biurze, ale chcą skorzystać z biura, bo np. mają akurat jakieś spotkanie.
Jakie kompetencje będą najbardziej potrzebne u rekruterów/HR?
Optymalizacja czasu rekrutacji, umiejętność prowadzenia skutecznej rekrutacji i spotkań rekrutacyjnych zdalnie. Na pewno przyda się umiejętność przekonania osób decyzyjnych do wykorzystywania narzędzi do spotkań online z kandydatem. Rekruterzy będą organizować takie spotkania i pokazywać, że nie wymaga to żadnej skomplikowanej wiedzy, pozwala na poznanie kandydata, a również pomaga zaoszczędzić obu stronom sporo czasu.
Jaka będzie rola działów HR?
Rola działów HR będzie związana z budowaniem zaufania, zapewnieniem wsparcia i dobrej komunikacji, gotowością do regularnego kontaktu z pracownikami.
Sądzę, że od pracowników działu HR będziemy oczekiwać biegłości w obsłudze narzędzi do pracy i współpracy zdalnej, ale też regularnego kontaktu f2f z użyciem tychże narzędzi.
W cenie będą wszelkiego rodzaju inicjatywy w zakresie integracji i podniesienia umiejętności współpracy, szczególnie w wersji online.
Coraz ważniejszy będzie dla pracowników sposób rozstawania się pracodawcy z pracownikami oraz sposób komunikowania o wszelkiego rodzaju zmianach zatrudnienia.
Jaki Twoim zdaniem będzie najbardziej potrzebny benefit w erze post-COVID-19?
Bardziej docenimy bogaty pakiet medyczny i dodatkowe ubezpieczenia. Możliwość pracy zdalnej i rozwiązania techniczne wspierające taką pracę staną się zupełnie oczywistym benefitem zarówno dla pracowników jak i pracodawców.
Myślę, że bogata oferta szkoleń online, skrojonych stosownie do potrzeb naszej firmy i integrujących zdalne zespoły, będzie też docenianym przez pracowników benefitem.